- A co? - powiedziałam, odwracając się w jego stronę. - Chcesz ze mną walczyć? Z taką drobną dziewczyną? Zwykłą uczennicę w mundurku? - zapytałam, po czym zaśmiałam się krótko i wstałam z krzesła. Przygładziłam rękawy koszuli, strzepując z nich niewidzialny kurz. - Nie dzięki.
Ruszyłam w stronę drzwi.
- I tak na przyszłość. - spojrzałam przez ramię. - Mów mniej o sobie, a więcej pytaj o innych.
Najzwyczajniej w świecie skierowałam się do drzwi wejściowych.
<Akcelerator?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz