"Kiedy magia i nauka się krzyżują, rozpoczyna się epicka bitwa." Po której stronie staniesz?
poniedziałek, 12 sierpnia 2013
Od Akceleratora - C.D. Arisy
- Wiesz co przewiduje Diagram na twój temat? - zapytałem więc otwarcie.
- Diagram? - powtórzy, z nierozumiejącym wyrazem twarzy.
- Diagram, najlepszy superkomputer w Academy City. Między innymi ocenia on twoje możliwości, przewiduje wynik walki z danym przeciwnikiem, podaje dokładnie, ile minut wytrzymasz ze mną w walce, a w której minucie przegrasz i tak dalej...Więc? Wiesz coś na ten temat?
<Arisa?>
- Diagram? - powtórzy, z nierozumiejącym wyrazem twarzy.
- Diagram, najlepszy superkomputer w Academy City. Między innymi ocenia on twoje możliwości, przewiduje wynik walki z danym przeciwnikiem, podaje dokładnie, ile minut wytrzymasz ze mną w walce, a w której minucie przegrasz i tak dalej...Więc? Wiesz coś na ten temat?
<Arisa?>
Od Arisy - C.D. Akceleratora
- A ty dalej swoje. - westchnęłam i zaczęłam iść tyłem. - Nie opowiem ci na to pytanie. Nie ma szans.
- Dlaczego?
- To jest twoje kolejne pytanie? - zapytałam. - Dobra. Nie lubię mówić o tym z kim walczyłam, jak i dlaczego. Lubię zabijać, lubię krzywdzić, ale nie lubię o tym opowiadać. Zrozumiałeś? Kolejne pytanie, jeśli jakieś w masz.
<Akcelerator?>
- Dlaczego?
- To jest twoje kolejne pytanie? - zapytałam. - Dobra. Nie lubię mówić o tym z kim walczyłam, jak i dlaczego. Lubię zabijać, lubię krzywdzić, ale nie lubię o tym opowiadać. Zrozumiałeś? Kolejne pytanie, jeśli jakieś w masz.
<Akcelerator?>
Od Akceleratora - C.D. Arisy
- Więc ponowię pytanie, na które mi wcześniej nie odpowiedziałaś: ile stoczyłaś walk w swoim życiu? - zadałem to samo pytanie, co wtedy w barze. - To tylko czysta, w moim przypadku nieludzka, ciekawość. - zapewniłem ją. Miałem pewne podejrzenia, że może odpowiedzieć tak samo jak ostatnim razem, no ale cóż - kto nie próbuje ten nie zyskuje, nieprawdaż?, z tą myślą wciąż spokojnie szedłem za dziewczyną, obserwując ją od niechcenia.
<Arisa?>
<Arisa?>
Od Arisy - C.D. Akceleratora
- Mówiłam, że możesz się czegoś ode mnie dowiedzieć, ale nie mam zamiaru opowiadać ci wszystkiego, jakbym była otwartą książką z której można wszystko czytać. Chcesz się czegoś dowiedzieć? Pytaj. - odwróciłam się do niego tyłem i znów zaczęłam iść. - Jak to było? Kto pyta nie błądzi?
Zaśmiałam się pod nosem i ominęłam kolejną grupkę ludzi, który wyrośli na mojej drodze.
<Akcelerator?>
Zaśmiałam się pod nosem i ominęłam kolejną grupkę ludzi, który wyrośli na mojej drodze.
<Akcelerator?>
Od Akceleratora - C.D. Arisy
- Dlaczego wciąż powtarzasz moje słowa? - zapytałem rozbawiony, idąc niespiesznym krokiem za nią. Odwróciła się w moją stronę i przez chwilę szła tyłem, mierząc mnie wzrokiem.
- Czemu za mną leziesz? - zignorowała moje pytanie.
- Jak już mówiłem, mogę posłuchać czegoś na twój temat, żebyś ponownie nie stwierdziła, że mówię tylko o sobie chociaż sama do tego doprowadzasz. - przypomniałem jej.
<Arisa?>
Od Rose C.D Gareki'ego
Patrzyłam na chłopaka z uwagą .
- Co się tak gapisz ? - rzucił .
- Kogś mi przypominasz .
- Aha . - powiedział to bez jakichkolwiek emocji i wzruszył ramionami.
- Ale z ciebie debil - pacnęłam się ręką w czoło .
Ten się tylko uśmiechnął pod nosem i cos tam pogadał.
Zarzuciłam kaptur na głowę.
- Idziesz or Zostajesz ? ..
- Zależy gdzie i po co .- zapytał , a jego wyraz twarzy przedstawiał grymas.
- Jeezu i weś rozmawiaj z filozofem - zrobiłam dziwny gest rękoma i poszłam przed siebię . Przygłup bez zastanowieniaruszył za mną.Niedługo po tym siedzielismy na dachu wieżowca .Ja podgrywałam sobie na gitarze ,on zaś siedział obok i patrzył przed siebię .
(Gareki ?)
- Co się tak gapisz ? - rzucił .
- Kogś mi przypominasz .
- Aha . - powiedział to bez jakichkolwiek emocji i wzruszył ramionami.
- Ale z ciebie debil - pacnęłam się ręką w czoło .
Ten się tylko uśmiechnął pod nosem i cos tam pogadał.
Zarzuciłam kaptur na głowę.
- Idziesz or Zostajesz ? ..
- Zależy gdzie i po co .- zapytał , a jego wyraz twarzy przedstawiał grymas.
- Jeezu i weś rozmawiaj z filozofem - zrobiłam dziwny gest rękoma i poszłam przed siebię . Przygłup bez zastanowieniaruszył za mną.Niedługo po tym siedzielismy na dachu wieżowca .Ja podgrywałam sobie na gitarze ,on zaś siedział obok i patrzył przed siebię .
(Gareki ?)
Od Rose C.D Arisy
- Nie Brzydzę się krwią przygłupie - prychnęłam .
- Nie jestem przygłupem ! - krzyknęła plując mi w twarz
- No dobra,dobra nie jesteś , nie jesteś - wytarłam się .
Poprawiłam kaptur i rękawiczki .Odeszłam od niej dośc daleko by zapalić papierosa .
- Ej ! trzeba rozwikłać tę zakadkę ! - krzyczała z uśmiechem .
- Po 1: Przyknij twarz. Po 2:nie będe bawić się w Sherlocka.
Po tych słowach zniknęłam za rogiem.
(Arisa ? Brak weny nadciąga xD)
- Nie jestem przygłupem ! - krzyknęła plując mi w twarz
- No dobra,dobra nie jesteś , nie jesteś - wytarłam się .
Poprawiłam kaptur i rękawiczki .Odeszłam od niej dośc daleko by zapalić papierosa .
- Ej ! trzeba rozwikłać tę zakadkę ! - krzyczała z uśmiechem .
- Po 1: Przyknij twarz. Po 2:nie będe bawić się w Sherlocka.
Po tych słowach zniknęłam za rogiem.
(Arisa ? Brak weny nadciąga xD)
Subskrybuj:
Posty (Atom)