- Tylko się pospiesz! Nie chce mi się tu sterczeć nie wiadomo ile czasu! - krzyknąłem za nią. Wróciłem do opierania się plecami o ścianę. Nie mając nic lepszego do roboty, zacząłem się bawić obrożą. Opuściłem głowę, a włosy kompletnie zasłoniły mi oczy. Mój zwyczajny uśmieszek zniknął mi z ust. Czekałem na Arisę w ciszy.
<Arisa?>