- Czyli w jakich celach, hm? - uniosłam jedną brew do góry. - Mają udoskonalać miasto? Niektórzy przez to, że otrzymali moce zaczęli myśleć tylko i wyłącznie o krwi, zabijaniu i krzywdzeniu. Dziwisz się im? Myślą, że są panami świata, bo mają moc... Po części to ona posuwa ich do takich postępować. - przyznałam.
Teraz zamiast iść dwa kroki przed Akceleratorem, zrównałam się z nim.
- Czyli... jesteś bezlitosną maszyną do zabijania, której nikt nie powstrzyma przed wybiciem całego miasta? - zapytałam, jednak w tonie mojego głosu błąkało się rozbawienie.
<Akcelerator?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz