- Na mnie się nie warczy, to po pierwsze. - powiedziałam spokojnie. Spojrzałam mu w oczy. - No chyba, że co? Ktoś powiedział ci na ulicy, że masz za bardzo białe włosy i skończył jak ci ''zaplanowani''? - uniosłam jedną brew do góry. - Mam pomysł. Od dzisiaj zaczynasz terapię ''lepsze życie'', co ty na to? Żadnego zabijania, pławienia się w strachu innych, żądzy przelewania krwi i takich pierdół.
<Akcelerator?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz