- Nie dziękuję. Postoję sobie tutaj. Oprę się o ścianę i zacznę bawić obrożą, której nie posiadam. - powiedziałam.
Od razu dostałam laską w nogę.
- Au! Teraz było mocnej niż przedtem.
- To się pilnuj, a nie dostaniesz. - powiedział i zaczął się wspinać po schodach.
Prychnęłam i usiadłam na drugim schodzie. Oparłam łokcie na kolanach i położyłam głowę na dłoniach. Czekałam.
<Akcelerator?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz