Zaśmiałem się, odgarniając kosmyki włosów opadające mi na twarz.
- Zgadłaś. Kiedy ludzie postrzegają mnie jako patetycznego kalekę - mówiąc to wskazałem na swoją laskę. - wtedy czują się jakoś bezpieczniej. Chociaż muszę przyznać, że to już robi się nudne... - skrzywiłem się lekko, po czym miejsce tego grymasu zastąpił specyficzny uśmieszek. - Jeśli chcesz, to mogę się tego pozbyć - ponownie wskazałem swoją laskę. - i znów zacząć się zachowywać jak dawny ja.
Ponownie się zaśmiałem, zerkając kątem oka na Arisę.
<Arisa?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz