Spojrzałam na niego, a później rozejrzałam się dookoła.
- Widziałam, widziałam. - westchnęłam. - Rozwaliłeś kamerki? Brawo, zaklaskałabym jednak mi się nie chce.
- A może ja właśnie na oklaski czekam? - zapytał.
Wzruszyłam ramionami.
- Trudno, nie dostaniesz ich. - pokazałam mu język. - Czekaj, czekaj... - zrobiłam przerwę, patrząc się w niebo. - '' No i wiesz, że mogłabyś przy tym ucierpieć?'' - zacytowałam go. - Uważaj, bo pomyślę, że się o mnie martwisz.
<Akcelerator?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz