- Wczoraj przyznałeś mi rację, że ''rozmowa o potężniejszych'' jest ciekawsza. - przypomniałam mu. - Nie zabraniam ci pytać o mnie. - zaśmiałam się pod nosem.
Potarłam dłonie, jednak krew zdążyła już skrzepnąć. Westchnęłam.
- Więcej pytań co do ciebie nie mam. - dodałam po chwili.
<Akcelerator? Sorki, że krótko.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz