Odchrząknęłam i wyprostowałam się.
- Nie... Przecież ja jestem bardzo grzeczną, zwykłą uczennicą w mundurku, prawda? No akurat teraz mam na sobie spodnie, ale to jest mało istotne. - powiedziałam poważnie, patrząc się na niego. - Ja wprost nienawidzę huku, eksplozji i innych takich rzeczy.
Nie mogąc już dłużej wytrzymać wybuchnęłam śmiechem. Złapałam się za brzuch i oparłam się ręką o kontener, które jeszcze był cały.
- Tak na serio to kocham takie pierdoły. - wydusiłam z siebie.
<Akcelerator?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz