- To nie strach, a obawa. Niepewność. - skwitowałam.
- Niepewność? - zapytał, spoglądając na mnie przez ramię.
Kiwnęłam głową, myśląc, że zauważył.
- Niepewność. Nigdy tutaj nie byłam. Nie znam tego terenu. - przyznałam szczerze.
Bez chwilę zapadła pomiędzy nami cisza. Wpatrywałam się w swoje buty, jakby miały mi zaraz powiedzieć jakąś ciekawą tajemnicę świata. Po kilku minutach przeniosłam wzrok na plecy Akcelerator'a. Zmarszczyłam brwi.
- Czyli przywlokłeś mnie tu tylko po to, żeby powiedzieć, że odbywają się tutaj twoje walki? Żeby się tak jakby pochwalić? Mam cię za to poklepać po głowie? - ostatnie zdanie dorzuciłam dość rozbawiona, przypominając sobie dzisiejszą sytuację.
<Akcelerator?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz