- Ja bym się zastanowiła. - mruknęłam pod nosem.
- Słyszałem. - rzucił do mnie.
Odwrócił się do mnie plecami i znów zaczął iść. Prychnęłam i pokazałam mu język jak mała, urażona dziewczynka. Jednak podążyłam za nim dalej. Nigdy tutaj nie byłam i szczerze mówiąc czułam się dziwnie. Miałam wrażenie, że ktoś mnie obserwuje. Wzdrygnęłam się i dogoniłam Akceleratora, jednak dla bezpieczeństwa szłam krok za nim.
<Akcelerator?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz